Nowalijki to warzywa, które pojawiają się w naszych sklepach
wraz z początkiem wiosny. Są to warzywa hodowane w szklarniach, w których dba
się o to aby miały one jak najlepsze warunki do wzrostu. Ich soczyste kolory
zachęcają nas do zakupu - aż ciężko się oprzeć :) Przecież warzywa są takie zdrowe
dla naszych organizmów… tylko czy nowalijki też mają takie właściwości?
Niestety, jak się okazuje, nowalijki nie są wcale takie
zdrowe jak mogłoby nam się wydawać. Warzywa te, mimo soczystego koloru i
doskonałego smaku, zawierają duże ilości substancji chemicznych, które
stosowane są podczas ich pielęgnacji w celu przyspieszenia wzrostu. Najniebezpieczniejsza
w nowalijkach jest wysoka zawartość związków azotowych, ołowiu, a także rtęci i
pozostałości środków ochrony roślin (pestycydów).
Nie wszystkie warzywa kumulują szkodliwe substancje w takim
samym stopniu. Najniebezpieczniejsze pod tym względem są szczypior, sałata,
rzodkiew, buraki a także szpinak. Znacznie mniejszą ilość substancji szkodliwych
gromadzą natomiast ogórki, pomidory, ziemniaki, marchew czy korzeń pietruszki.
Zatem jeść czy nie jeść?
Nowalijki ze względu na mniejszą ilość słońca posiadają
zdecydowanie mniejszą ilość substancji odżywczych w porównaniu do warzyw
gruntowych. Nie można ich zatem uważać za podstawowe źródło witamin. W
niewielkich ilościach, z pewnością nam nie zaszkodzą. Dodatkowo warto
podkreślić, że na nowalijki szczególnie uważać powinni alergicy i osoby z
zespołem jelita nadwrażliwego. Należy również zachować ostrożność podając
nowalijki małym dzieciom, u których znacznie mniejsza dawka pozostałości
nawozów sztucznych może wywołać dolegliwości żołądkowo-skórne (ból brzucha,
pokrzywka, wypryski).
A już jutro podpowiemy Wam na co zwracać uwagę kupując młode
warzywa oraz jak powinniśmy je przechowywać i przygotowywać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz